Szczeniak w domu?
- pierwsze dni - czyli jak się przygotować, aby nie zwariować?
Zanim przywitamy w domu nowego nowego członka rodziny, musimy poczynić odpowiednie przygotowania. Uporządkujmy je tak, aby wśród emocji, towarzyszących oczekiwaniom, nie przeoczyć czegoś ważnego. A jest ich naprawdę sporo.
W mieszkaniu
Przed przywiezieniem szczenięcia do domu należy zabezpieczyć wszystko, co mogłoby paść ofiarą małych ząbków. Przede wszystkim schowajmy przewody elektryczne, które do tej pory spoczywały na podłodze. Nasze buty będą znacznie bezpieczniejsze w zamkniętej szafce, a wszystkie przedmioty, które dotąd miały swoje miejsce na niższych półkach, będą musiały otrzymać nowe – nieco wyżej.
Także dywan nie jest wskazany w miejscu, w którym przebywać ma szczeniak. Jeśli spowite perskością podłogi uważamy za konieczność - zwińmy je chociaż do momentu, aż szczeniak nie nauczy się załatwiania potrzeb w jednym miejscu. Pamiętajmy bowiem iż początkowo nie będzie mógł wychodzić na spacery ze względu na kwarantannę, do czego powrócimy nieco dalej, przy omawianiu szczepień.
Zakupy
Warto zaopatrzyć się w podkłady dla szczeniąt - sprzedawca w sklepie zoologicznym z pewnością doradzi właściwe. Podkład musi znajdować się od początku w jednym miejscu, żeby malec szybko zorientował się, gdzie ma chodzić.
Kupujemy legowisko. Miejsc do spania dla psów jest ogromny wybór, wszystko zależy od zasobności naszego portfela. Wybieramy w mieszkaniu miejsce, gdzie ustawiamy legowisko i podobnie jak w przypadku podkładu, już go nie zmieniamy. Powinno to być miejsce w miarę ciepłe, przewiewne, ale nie narażone na przeciągi i takie, skąd leżący na posłaniu pies będzie mógł widzieć wszystkich domowników. To dla niego bardzo ważne. Więcej o wyborze legowiska w naszym poprzednim artykule.
Miski muszą być dwie; w jednej nasz psiak będzie dostawał jedzenie, w drugiej przez cały czas musi znajdować się świeża woda do picia. Dobrze jest kupić kilka zabawek, najlepiej wykonanych z litej gumy, aby były trwalsze. Zabawki piszczące są atrakcją dla szczenięcia, niestety właściciele rzadko podzielają jego radość pod tym względem. Poza tym takie zabawki bywają niebezpieczne – szczenię w ciągu kilku minut dostanie się do piszczałki i może ją połknąć. Lepiej tego uniknąć.
Wreszcie rzecz bardzo istotna: obroża i smycz. Zanim zaczniemy naszego pupila wyprowadzać na spacery, wskazane jest, abyśmy nauczyli go chodzenia na smyczy w domu. Dla niektórych ras preferowane są szelki zamiast obroży.
Żywienie
Hodowca powinien poinformować nas, czym karmił szczenięta, powinien też dać nam wyprawkę z opakowaniem karmy, jaką podawał pieskom. Najlepiej zaopatrzmy się w taką samą. Jeżeli chcemy zmienić karmę, należy robić to stopniowo, aby żołądek szczeniaka powoli się przestawił. Gotowe karmy są zbilansowane i w zasadzie nie trzeba podawać psiakowi dodatkowych „atrakcji”. Można go też żywić naturalnie, jest to jednak praco- i czasochłonne, poza tym wymaga suplementacji witaminowo-mineralnej.
Wielu producentów oferuje doskonałej jakości karmy dla szczeniąt. Odradzamy kupowanie karm w supermarketach. Są z reguły niskiej jakości i nie zawierają wszystkich składników, niezbędnych do prawidłowego rozwoju szczenięcia.
Szczepienia ochronne
Szczenię przywozimy do domu, kiedy ma około 8 tygodni. Powinno być raz zaszczepione przeciwko nosówce i parwowirozie oraz dwukrotnie odrobaczone – w wieku 3 i 5 tygodni. Hodowca da nam książeczkę zdrowia z odpowiednimi wpisami. Po pierwszym szczepieniu należy odczekać 2-3 tygodnie. Następnie udajemy się do lekarza weterynarii z psiakiem i z książeczką zdrowia. Lekarz zbada naszego pieska i powtórzy szczepienie. Po kolejnych 3 tygodniach wykonujemy trzecie szczepienie przeciwko chorobom zakaźnym, a po ukończeniu przez szczenię trzech miesięcy szczepimy je obowiązkowo przeciwko wściekliźnie. Następne szczepienia wykonujemy po roku.
Do czasu zakończenia szczepień nie wyprowadzamy pieska na dwór. Nie ma ono dostatecznej odporności i może ulec infekcji, która w tym wieku jest bardzo niebezpieczna – zakażenie parwowirozą z reguły kończy się śmiercią. Załatwiania potrzeb uczymy, używając wspomnianych podkładów.
Pierwsze dni
Nasz nowy domownik przeżywa stres i może popłakiwać. Warto wziąć kilka dni urlopu, żeby się nim zająć, ale także, żeby go przyzwyczaić do nowych warunków. Nie ma przeciwwskazań, aby wziąć pieska do łóżka. Większość właścicieli śpi ze swoimi psami. Jest to jednak decyzja na zawsze – pies, który raz spróbuje spania w łóżku, będzie chciał tam spać już zawsze, a legowisko posłuży mu do spania w ciągu dnia.